Akcesoria erotyczne: od tandety do luksusu
Już dawno odeszły czasy, kiedy to zabawki erotyczne były czymś wstydliwym, zakazanym i nieprzyzwoitym, czasy, kiedy żyło się w przekonaniu, że nie wypada mówić głośno o swoich potrzebach seksualnych. Seks powoli przestaje być tematem tabu, i choć proces ten przebiega metodą małych kroków, nie możemy wątpliwości że zachodzi.
Jaka jest erotyka 21 wieku? Pozwala nam wybierać we wszystkim o czym marzymy, pozwala nam spełnić każdą naszą zachciankę, dzięki niej możemy poczuć to co chcemy i wyglądać tak jak chcemy. Erotyka 21 wieku ukierunkowana jest na zróżnicowane potrzeby konkretnych grup i odbiorców, opiera się na różnorodności i funkcjonalności stawia na bezpieczeństwo. Wizualna strona erotycznych zabawek to niebo a ziemia w porównaniu z tym, co oferowano nam jeszcze 20 lat temu, wibratory dla kobiet nabierają coraz bardziej futurystycznych kształtów, nie są czymś wstydliwym tylko luksusowym. Ciche, wydajne ergonomiczne i wyprofilowane, wykonane z najwyższej jakości silikonu medycznego bądź szkła borowokrzemowego.
Miłość do masturbacji podczas pandemii
Gabriel García Márquez dał całemu światu wspaniałą powieść "Miłość w czasach zarazy", my dostaliśmy epidemię koronawirusa. Miłość do luksusowych i pięknych gadżetów erotycznych, a tym samym miłość i pragnienie masturbacji zostały w znacznym stopniu pogłębione przez pandemię. Odizolowanie od znajomych, zamknięcie w domach i samotność spowodowały, że ludzie zaczęli coraz chętniej uprawiać seks na odległość. Dzięki temu nabyliśmy wiedzę, kto częściej sięgał po akcesoria erotyczne. Okazuje się, że znacznie częściej po zabawki erotyczne sięgają kobiety. Mężczyźni nadal mają ogromne opory i brak im odwagi, by urozmaicać swoje życie seksualne. Kobiety są dużo bardziej wyzwolone w tym temacie i zdecydowanie częściej sięgają po akcesoria erotyczne.
Jest wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Pierwszą z nich jest oczywiście mylne przekonanie, że prawdziwy facet nie potrzebuje wspomagaczy. Korzystanie z gadżetów erotycznych przez mężczyzn jest dla nich mało męskie i rodzi poczucie, że nie jest się wystarczająco dobrym w łóżku. Mężczyźni heteroseksualni boją się również mówić o stymulacji analnej. Rodzi się w nich lęk przed posądzeniem o odmienną orientacje oraz przed oceną i brakiem zrozumienia ze strony partnerki. Mężczyźni przywiązują znacznie mniejszą uwagę do zaspokajania swoich potrzeb przy użyciu akcesoriów, masturbacja to dla nich prosty akt zaspokojenia i nie maja potrzeby by go jakoś specjalnie urozmaicać Jeśli już zdecydują się na zakupy, to nie dla siebie, a bardziej szukają prezentu dla swojej partnerki. Kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn uwielbiają korzystać z gadżetów erotycznych. Przede wszystkim dlatego, bo chcą urozmaicić swoje życie seksualne, lub wykorzystać je do wspólnej zabawy ze swoim partnerem. Mogą bliżej poznać swoje ciało, dowiedzieć się co sprawia im największą przyjemność oraz osiągnąć różnorodne doznania. Kobiety szukają przyjemności, chcą się jej oddawać i głęboko pragną by była ona możliwie jak najbardziej różnorodna. Zabawki pomagają kobietom nie tylko w osiągnięciu orgazmu, lecz w poszukiwaniu nowych przyjemności i w poznawaniu swojego ciała.
Kobiety 21 wieku to kobiety zaradne, ukierunkowane na siebie i na swoje potrzeby. Czy wiecie panowie, że kobieta potrzebuje zaledwie kilku minut by mieć orgazm przy użyciu zabawki? Może nawet szczytować wielokrotnie, akcesoria erotyczne przy odrobinie nawigacji dają kobiecie dokładnie to czego potrzebuje. Nie musi ona niczego partnerowi tłumaczyć i szukać u niego zrozumienia bądź akceptacji. Kobieta wprowadzająca do wspólnej sypialni gadżety i akcesoria erotyczne wprowadza jednocześnie powiew świeżości i sygnał o swoich potrzebach. To również bardzo dobra opcja, by przełamać pewne opory ze swoją seksualnością. Obraz kobiety chcącej wprowadzić do swojego życia intymnego zabawki erotyczne nie jest już dzisiaj czymś dziwnym i niezrozumiałym. Trzeba jeszcze zmienić myślenie Panów na ten temat. Sięgnięcie po różnego rodzaju akcesoria wcale nie oznacza, że ich członek jest niewystarczający. Bo przecież nie o to tutaj chodzi.
Patrycja Kołtuniak